gru 29 2003

Bez nadzieji....:(


Komentarze: 4

I co ja mam napisac....

Ze zaczynam kolejnego bloga...momi ze obiecywalam sobie ze juz nie bede...

Chyba jednak musze po raz kolejny okazac sie eshibicjonistka uczuciowa....zle mi...bardzo zle mi....okazalo sie ze chlopak ktory kochal sie we mnie ponad 2 lata...przestal...

Nie bylo by problemu, gdyby nie okazalo sie ze teraz ja jestem zakochana...zakochana w nim....tak naprawde po raz pierwszy w zyciu zakochana....

 

Chora G.

glamour : :
NiN
29 grudnia 2003, 11:04
przewalone, proponuję samobójstwo, tak się nie da żyć :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
29 grudnia 2003, 10:42
Wiem..a co lepsze to samo napisalam na Twoim blogu...
mistery_angel
29 grudnia 2003, 10:42
trudno ocenić kiedy to naprawdę jest miłośc, akiedy tylko zauroczenie :). pozdrawiam
29 grudnia 2003, 10:37
heh napisałaś notkę w tym czasie co ja i z takim samym tytułem ;)

Dodaj komentarz